niedziela, 12 czerwca 2016

Rewolucja seksualna. Cz. 2

Postanowiłem odnieść się również do argumentów wskazujących na pozytywne efekty rewolucji seksualnej. Ja osobiście uważam, że zostały one przysłonięte ogromną ilością negatywnych skutków, a kwestie pozytywne, które z niej wynikły były tylko czystym przypadkiem. Sam przebieg ów rewolucji, opartej na fałszywych wynikach prac naukowych mógł wzbudzać obawy komu i do czego się ona w przyszłości przyda. Na problemy istniejące przed rewolucją seksualną przecież istniały rozwiązania. Myślałem nad konkretnymi przykładami, wymyśliłem następujące. Oto jeden z nich. Rewolucja seksualna doprowadziła do tego, że wiele kwestii związanych z seksualnością Człowieka zaczęło funkcjonować w świadomości społecznej, wiele tematów przestało być tematami taboo, dzięki temu ludzie z problemami mogli poczuć się pewniej i mogła do nich trafić pomoc której wcześniej nie mogli otrzymać. To z tego powodu robi się rewolucje? Wywraca się wszystko do góry nogami? Oczywiście nie mówi się o rozpadach w związków małżeńskich, efektów swobody w kontaktach seksualnych, które doprowadzają do zdrad. O późniejszym rozprzestrzenianiu się różnych chorób w tym HIV. Ktoś na to może odpowiedzieć, że zdrada jeżeli miała nastąpić to i tak by do tego doszło, rewolucja seksualna nie była do tego potrzebna. Przekaz poszedł w świat, wiele osób przestało się hamować i "uwolniło się" z okowów wstydu. Jeżeli w wynikach badań Kinsey-a można było przeczytać, że ponad połowa mężczyzn zdradza swoje żony to w takim razie hulaj dusza  piekła nie ma. A gdy mówi to jeszcze naukowiec!? Dobra relacja lekarza z pacjentem powinna być czymś oczywistym, każdy Człowiek z problemem powinien móc skorzystać z profesjonalnej opieki medycznej i nie powinien się w żadnym przypadku jej bać. Nie powinien bać się potępienia, wyśmiania czy odrzucenia. W tym przypadku pracuje się nad profesjonalizmem lekarzy a nie wywołuje rewolucje na fałszywych wynikach badań. Drugi przykład, który często służy lewicowcom propagującym w ich rozumieniu postępowe zachowania w kwestii seksualnej, jako argument przeciw konserwatyzmowi. Ojciec ma syna, syn zwierza się mu z tego, że jest homoseksualnej orientacji. Ojciec oczywiście wpada z złość, wyklina syna i ostatecznie po różnych działaniach wyrzuca go z domu. Doskonały przykład konserwatywnej reakcji. Bzdura. Dla ojca ważniejszy jest prestiż na zewnątrz, boi się co powiedzą koledzy z pracy czy sąsiedzi jak się dowiedzą. Ojciec boi się wstydu, jest dla niego ważniejszy komfort psychiczny, to całej sprawy podchodzi egoistycznie. Jego egoizm jest wyżej w hierarchii niż miłość do własnego syna. To właśnie bardzo niekonserwatywne zachowanie, irracjonalne zachowanie wywołane przez strach. To prawda, że rewolucja seksualna i swobodniejsze przekazywanie informacji o tych sprawach mogłoby się przyczynić do tego, że jakiś ojciec zareagowałby inaczej - racjonalnie. Czy to usprawiedliwia wywrócenie wszystkiego co dotychczas do góry nogami? Odnośnie tematów taboo. Nikt nie decydował o tym jakie tematy są taboo a jakie nie. Wykształciły się one przez stulecia, lekko się zmieniały w naturalnym biegu wydarzeń. Ich rdzeń jednak pozostał nietknięty. Tematy te można porównać do kobiecego ciała które w dzisiejszych czasach jest często obiektem, narzędziem które ma wpłynąć na odbiorce tak jak życzy sobie tego pomysłodawca. To co kiedyś było piękne, podkreślone, uchwycone w akcie przez artystów i ubrane w słowa przez poetów teraz jest wywalone na wierzch i wrzucone na fajsbooka. Piękno, subtelność coraz mniej się liczą, widać to szczególnie u młodzieży, która pozbawiona wzorców, atakowane ze wszystkich stron seksualnością, popada w seksualną gorączkę. Efektem tego są między innymi ciąże bardzo młodych dziewczyn, de facto jeszcze dzieci. Inicjacja seksualna następuje bardzo wcześnie. Przemysł rozrywkowy zalewa nas półnagimi ciałami, używając ordynarnego języka i sugestywnych obrazów doprowadza ludzi do zwierzęcenia. Gdzie liczy się tylko konsumpcja i seks, który zresztą jest podawany jako produkt na sprzedaż. Wystarczy włączyć któryś z programów muzycznych w telewizji, który emituje najnowsze klipy muzyczne żeby się o tym przekonać. Na dole będzie umieszczony jeden wybrany przeze mnie przykład takiego klipu. Kolejny argument. Homoseksualizm został w 1973 roku wykreślony z listy chorób przez (APA) Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatryczne. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że dokonało się to poprzez głosowanie! Badania na których bazowano mają rozliczne błędy metodologiczne, takie jak zły dobór grup badawczych. Znowu z niereprezentatywnej, wyselekcjonowanej, małej grupy badanych wyciągnięto wnioski, które określono mianem reprezentatywnych. Lobby gejowskie skutecznie wpłynęło poprzez swoje protesty na Zarząd Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Tam gdzie miały decydować rzetelne badania naukowe zadecydowała demokracja i poprawność polityczna. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) poszło w ślady APA. Teraz jest niezwykle trudno w ogóle rozmawiać na temat homoseksualizmu w kontekście choroby, wiele kolejnych publikacji bazuje na tych samych fałszywych fundamentach a poprawność polityczna nie pozwala nawet na zadawanie pytań i broń Boże odpowiadanie na nie. Teraz coś dla rozładowania napięcia, które mogło się pojawić u niektórych odbiorców mojego tekstu. Argument nieco zabawny, który przyszedł mi do głowy. Dzięki rewolucji seksualnej nie wyglądamy dziś jak niektórzy muzułmanie na basenie czy and morzem, którzy kąpią się w strojach zakrywających niemal całe ciało. Chciałem napisać strojach kąpielowych ale to bardziej wygląda na strój ninja i na pewno nie można w tym pobić rekordu w szybkości w pływaniu.















Chciałbym nadmienić, że stroje europejskie z XIX wieku i następnie przez kolejne dekady XX wieku zmieniały się. Było to zwyczajne i naturalne, nie obyło się bez strażników moralności obywatelskiej. Pewnych pań, które patrolowały plaże w poszukiwaniu dziewczyn w "gorszących" strojach. Mimo kontrowersji, zmiany następowały naturalnie. Rewolucja to zupełnie coś innego. Rewolucja to zburzenie zastałego porządku i wprowadzenie swojego. Rewolucja to przymus.
Podsumowując. Rewolucja jest zawsze zła, lobby LGBT skutecznie atakowały instytucje państwowe i zwykłych obywateli ideologicznie doprowadzając do tego, że instytucja naukowa zamiast poprzez dowód empiryczny podjąć należyte decyzje zrobiła to pod naciskiem przez głosowanie demokratyczne.

A o to wybrany przeze mnie klip muzyczny który w sposób dosadny i jasny pokazuje jakie treści są dziś na topie. Klip ten to fragment koncertu Miley Cyrus amerykańskiej wokalistyki, która zaczynała swoją karierę w disnejowskim programie dla młodzieży a skończyła właśnie tak... chociaż kto wie czy skończyła, jak się okazuje w perwersji i szokowaniu ciężko osiągnąć granicę. Jest to oczywiście wybrany przeze mnie fragment koncertu, pokazujący skrajne (być może, nie znam się aż tak) zachowanie. U innych "artystów" mniej lub bardziej tego typu tematy są poruszane.
Miley Cyrus dawno temu...



                                                                                                                                                                                          źródło youtube.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz