W każdym z nas są pokłady miłości i dobra, tak zostaliśmy stworzeni, chociaż tak wielu próbuje temu zaprzeczyć. Najczęściej opiera się to na buncie i różnego rodzaju substytutach takich jak: agresja, kult śmierci, substancje odurzające czy pogoń za dobrami materialnymi bez względu na wszystko. Niestety lista jest znacznie dłuższa... Nie da się tymi substytutami wypełnić studni miłości. Wszystko to powoduje, że rodzą się w nas impulsy, które mogą nas popchnąć w kierunku dobrego lub złego uczynku. Każdy z nas został też wyposażony w sumienie, które jest drogowskazem co czynić a czego unikać. Nie zawsze słyszalne i bardzo często jest ono zakłamane. Z tym każdy z nas musi uporać się sam, jest to trudne bo nie lubimy słyszeć o sobie źle i to jeszcze od siebie czyli zgodnie z prawdą tym bardziej.
Czym zatem są uczynki? Wyborem, wolnym tylko wtedy gdy jest zgodny z własnym niezakłamanym sumieniem.
Teraz szczególnie chce się skupić na impulsie który popycha nas do dokonania wyboru. Impuls jest spontaniczny, pojawia się wewnątrz każdego z nas gdy na przykład widzimy różne zdarzenia na które czujemy, że powinniśmy w jakiś sposób zareagować. Może to być też spowodowane wewnętrzną potrzebą uczynienia dla kogoś czegoś dobrego. W każdym uczynku skierowanym do drugiego Człowieka ważny jest cel, od niego zależy szczerość naszych intencji bądź jej brak. Dla przykładu przytoczę historię bogatego człowieka, który daje datek na potrzebujących. Robi to w świetle kamer i przy aplauzie widowni. Ludzie chwalą jego postawę, mówią, że to dobry człowiek. Potrzebujący którym pomógł dziękują mu z całego serca i bronią gdy ktoś negatywnie się o nim wyraża. Nawet wtedy gdy prawda nie leży po ich stronie. Być może jego pomoc dla biednych zrodziła się z czystego wewnętrznego impulsu, zrodzonego pod wpływem obrazu biedy i nędzy który ujrzał wokół siebie. Może uległ i z czystego impulsu przez kalkulację z bezinteresownej pomocy zmienił swoje nastawienie na interesowne, zaprzepaszczając czystość na rzecz uprzedmiotowienia tych biednych ludzi? Wykorzystując ich jako przedmioty do podbicia swojego ego, zyskania popularności. Tutaj pojawia się właśnie wcześniej wymienione przeze mnie sumienie. Bogacz zakłamał swoje sumienie i wykorzystał biednych jako narzędzie, celem jakim powinien być bliźni zmienił na popularność i dobry piar w mediach. Myślę, że ten cytat z Biblii będzie tutaj doskonale pasował:
A Jezus rzekł do swych uczniów: „Zaprawdę wam mówię, że trudno będzie bogaczowi dostać się do królestwa niebios. Znowu wam mówię: Łatwiej jest wielbłądowi przedostać się przez ucho igły, niż bogaczowi dostać się do królestwa Bożego”. Mt 19, 23-24
Ludziom bogatym trudno wejść do królestwa niebieskiego nie dlatego, że są bogaci, ale dlatego, że często przywiązują się do tego, co posiadają. Kto się przywiązuje, jest niewolnikiem, czyli ma bardzo ograniczone możliwości. Nikt z nas nie chce być czyimś niewolnikiem, można być też niewolnikiem swoich pożądań, uzależnień, oczekiwań itp. W historii mieliśmy wielu "wspaniałych filantropów" takich jak na przykład jeden z największych bossów kokainowych Pablo Escobar. Wybudował on osiedle dla 400 biednych rodzin, budował między innymi Kościoły i szpitale. Do tej pory są miejsca gdzie nazywany jest "kochającym dzieci, serdecznym i prostym", "nasz ojciec", "dobrym człowiekiem, który miał serce dla ludzi". Gangster Al Capone założył kilka stołówek dla biednych i bezdomnych.
Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach. Mt 7, 16-20
Celem dobrego uczynku zawsze musi być Człowiek nigdy nagroda, nawet taka jak własne dobre samopoczucie. Wielu młodych ludzi garnie się do pomagania innym i to jest dobre, nie wolno jednak robić tego dla podbudowania własnego ego czy leczenia własnych kompleksów. Uważam, że jest to niemoralne bez względu ile dobra przyniesie, niezgodnego z czystym sumieniem i szczerą chęcią pomocy. Nagroda i tak przyjdzie jeżeli nie tu to na pewno tam na górze. A na koniec kilka cytatów z Biblii, zrodzonych z czystego impulsu.
Czystość zamiarów
Strzeżcie
się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby
was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który
jest w niebie.
Jałmużna
Kiedy więc dajesz
jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na
ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali
już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Mt 6, 1-4Na samym dole umieściłem filmik, który rozpocznie wkrótce nowy artykuł. Pozdrawiam.
youtube.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz